Pewnej pięknej niedzieli we wrześniu, wybraliśmy się z przyjaciółmi na spacer do Rezerwatu Przyrody Parkowe, który znajduje się przy Złotym Potoku na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Tylko nasza 2,5 letnia córka miała rowerek biegowy, bo nie byłaby w stanie przejść 6,5 km.
Małopolskie
Wycieczka do schroniska PTTK Orlica ze Szczawnicy

Naszą wycieczkę do schroniska Orlica zaczynamy wyjeżdżając koleją linową na Palenicę z miejscowości Szczawnica. Na szczycie Palenicy spędzamy czas z dziećmi na placu zabaw, letnim torze saneczkowym i zwiedzaniu ścieżki edukacyjnej, na której znajdziemy olbrzymich rozmiarów owady i zwierzęta.
Wycieczka do bacówki pod Bereśnikiem ze Szczawnicy

Wycieczka do bacówki pod Bereśnikiem to super sprawa dla rodzin z dziećmi dopiero zaczynających swoją przygodę z górskimi wycieczkami. Samochód parkujemy w pobliżu placu Dietla lub tuż powyżej niego, niedaleko początku żółtej trasy do Bereśnika. Podejście zajmuje ok godziny czasu, częściowo zacienioną leśną ścieżką, a częściowo przez polanki z pięknym widokiem na Szczawnica, Dunajec Tatry i Pieniny.
Trasa rowerowa Szczawnica – Czerwony Klasztor

Trasę Pienińską drogą zaczynamy przy przystani flisackiej (ujście Grajcarka do Dunajca). Po drodze mijamy schronisko Orlica (żeby do niego się dostać musimy odbić w lewo i wspiąć się ostro pod górę ok. pięciu minut). My natomiast jedziemy prosto, asfaltową ścieżką rowerową wzdłuż Dunajca przez około 4 km, aż do przejścia granicznego Szczawnica-Leśnica, gdzie znajduje się mały sklepik.
Wąwóz Homole z miejscowości Jaworki

Co rok, jest tu tak samo pięknie. Grajcarek wpadający do Dunajca i malownicze Pieniny zapierają dech w piersiach. Atrakcji jest mnóstwo, Palenica, spacer wzdłuż Dunajca, Czerwony Klasztor, Pieniński Park Narodowy i wiele innych. Wąwóz Homole to 800 metrowa trasa, która jest bardzo atrakcyjna i w miarę łatwa do pokonania dla dzieci.
Rezerwat przyrody Pazurek – Jura Krakowsko-Częstochowska

Celem naszej podroży były Zubowe Skały, które chcieliśmy zostawić na koniec wycieczki (można rozpocząć trasę od zobaczenia skał w pierwszej kolejności). Przez pierwsze kilka kilometrów wędrowaliśmy przez piękny bukowy las. Zobaczyliśmy pierwsze oznaki wiosny – przebiśniegi. Kilka razy zatrzymywaliśmy się, aby cos zjeść i odpocząć.
Z dziećmi w góry

Kocham. Uwielbiam mieć plan na weekend. Schemat jest zawsze podobny, piekę placki, gofry lub szykuję kanapki, kawę w termosie, wodę, słodkości i pakuję plecak. Dzieciaki pakują swoje plecaki, zabierają bidony, coś do jedzenia i słodkości oraz książeczki PTTK żeby zebrać pieczątki ze schroniska i parę małych zabawek.