Od kiedy zacząć naukę pływania?

Nasze pierwsze podejście do basenu z dziećmi to oczywiście park wodny z ciepłą wodą i zjeżdżalniami. Dzieci traktowały basen jako najwspanialszą zabawę, nie mając pojęcia o pływaniu. Kiedy wchodziliśmy do głównego basenu, dzieci dostawały głupawki. Nadmierna radość powodowała, że kompletnie nie potrafiły się obchodzić z głęboką wodą. Naukę pływania rozpoczęliśmy kiedy nasze dzieci miały 4 i 5,5 roku. Na początku oczywiście zastanawiałam się, czy najmłodszy syn nie jest za mały i czy sobie poradzi, kiedy grupa jest mieszana wiekowo. Kolejną obawą było to, czy woda w basenie sportowym nie będzie za zimna. No i oczywiście, czy nie pozbawiam ich całej zabawy, czyli zwyczajnego pluskania w wodzie.

Kurs pływania

Najpierw zapisałam dzieci na wakacyjny, tygodniowy kurs pływania. Zastanawiałam się, czy będą chcieli chodzić codziennie, ale okazuje się, że niepotrzebnie. Dzieci to absolutnie elastyczne stworzenia, które mają ogromny potencjał. Nie mają większego strachu i nie zrażają się szybko porażką. Mateusz i Przemek błyskawicznie dopasowali się do grupy, słuchali pani trener, a co najważniejsze, nie mieli rodziców w zasięgu ręki, do których mogli podejść z każdą błahostką. Tu pani trener stała się najważniejszą osobą i oczywiście magia grupy zrobiła swoje. Moje obawy co do braku zabawy również okazały się bezpodstawne.

Pływanie to dopiero zabawa!

Są kolorowe makarony, deski, są rybki i ośmiorniczki, hula hop do nauki nurkowania i skakanie do wody. Dzieci uczą się jak schodzić po drabince do wody, gdzie ustawiać stopy do skakania, uczą się niepołykania wody, oddechu, różnych stylów pływania, nurkowania. Na końcu jest zawsze okrzyk drużyny za wspaniałą pracę. Dzięki temu dzieci mają poczucie przynależności do grupy. W mig dzieci poprosiły o zakup okularów do pływania. Pianki, które widzicie na zdjęciu, u nas się nie sprawdziły – dzieciom było w nich za gorąco. Po tygodniowym kursie pojechaliśmy na wakacje do Chorwacji. Kupiliśmy maski do snorkelingu i kapoki. Byłam pod wrażeniem, jak bardzo ten tygodniowy kurs zmienił ich podejście do wody!

I tak rozpoczęła się nasza przygoda z całorocznym kursem pływania, raz w tygodniu.

Progres jest niesamowity. Fikołki w wodzie, nurkowanie, oddychanie, a to wszystko za sprawą świetnej zabawy i z korzyścią dla zdrowia.

Pozdrawiam serdecznie EMJOT Centrum Aktywności Ruchowej Dziecka w Mysłowicach.